niedziela, 16 grudnia 2012

kolorowe pudełka

Ilekroć przychodzą Święta, a wraz z nimi konieczność zakupienia choinki i wyciągnięcia z piwnicy pudełek z bombkami wpadam w stan lekkiego wzruszenia. Dochodzi do tego zwłaszcza przy otwieraniu kartonów z ozdobami choinkowymi, wśród których są okazy dwa albo trzy razy starsze ode mnie oraz te zrobione przez mnie kilkanaście lat temu. Aż dziwnie patrzeć na kawałek kolorowego kartonu będącego w wieku moich rodziców lub nawet dziadków albo na nieforemne łańcuchy, które mozolnie sklejałam jeszcze w przedszkolu...
Ponieważ nie mam młodszego rodzeństwa, obowiązek ubierania choinki spada na mnie niezmiennie odkąd byłam w stanie dosięgnąć gałęzi na średniej wysokości drzewka. Z tego powodu muszę skończyć już z moją pisaniną. Strojenie choinki czas zacząć!
Z.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz